Norek to mały kotek, który wpadł do niezabezpieczonej rury odpływowej od rynny (w ziemi). Był tam od kilku dni. Jego płacz słyszeli klienci pobliskiej kawiarenki z lodami, którą obsługuje pan Dariusz. I to on poprosił nas o pomoc, a my już powiadomiliśmy odpowiednie służby. Ustawiliśmy klatkę łapką, a pan Józef wykonał drapak, po którym kotek mógł się wydostać na zewnątrz.

 

W tym miejscu należą się ogromne podziękowania za pomoc:

𝐏𝐚𝐧𝐨𝐦 𝐒𝐓𝐑𝐀Ż𝐀𝐊𝐎𝐌 ze Straży Pożarnej w Dębicy,

𝐏𝐚𝐧𝐨𝐦 𝐏𝐎𝐋𝐈𝐂𝐉𝐀𝐍𝐓𝐎𝐌 za sprawną akcję komunikacyjną między służbami,

𝐏𝐫𝐚𝐜𝐨𝐰𝐧𝐢𝐤𝐨𝐦 𝐙𝐔𝐌 𝐰 𝐃ę𝐛𝐢𝐜𝐲 za zabezpieczenie ruchliwego miejsca oraz współpracę,

NIE DZIĘKUJEMY STRAŻY MIEJSKIEJ

Dalszy ciąg podziękowań!

Wielkie podziękowania należą się także:

panu Dariuszowi, który jako pierwszy zareagował na zdarzenie,

panu Józefowi, który od wczoraj dyżurował, pomagał, wymyślał strategię pomocy (a ma duże doświadczenie),

pani Sylwi, która mocno zaangażowała się w akcję i zabrała maluszka do DT pod opiekę,

pani Beacie oraz pani z długimi włosami z ul. Sobieskiego, której imienia nie znamy, a obie panie dzielnie nam towarzyszyły podczas całej akcji,

p. Agnieszce, za gotowość pomocy w każdej chwili i o każdej porze,

oraz wszystkim, którzy nam kibicowali, wspierali, pomagali, udostępniali posty i trzymali mocno kciuki za kotka.

Jesteście kochani, RAZEM MOŻEMY POMAGAĆ!