Kiedyś był Szarikiem. Smutnym, zaniedbanym, z łańcuchem na szyi. Zawalczyło o niego kilkoro ludzi o dobrym sercu. A później przyjechała po niego Ania i zabrała w śląskie. I od tej pory żyją szczęśliwie, chodzą po górach i szaleją na długich spacerach. Uwielbiamy takie adopcje <3
Pozdrowienia z adopcji_Loko
